Miłość, szmaragd i…..pies!
Wiele osób zastanawia sie nad tym kto może i powinien wprowadzić Pannę Młodą do kościoła…a kto z Was zastanawiał sie nad tym kto może przynieść obrączki pod sam ołtarz?
Ten ślub był wyczekiwany nie tylko przez Parę Młodą i gości ale też przeze mnie jako konsultanta ślubnego.
W jednym z najbardziej urokliwych kościółków Sardynii, w rejonie wybrzeża szmaragdowego wypowiedzieli sakramentalne Si.
Si bo są stamtąd, dwoje ludzi z tej pięknej wyspy i niesamowitego regionu – gallura.
Dzięki przychylności księdza mogli nie tylko świętować celebrację zaślubin w gronie prawie 300 gości – przykościelny plac wypełnił gwarny tłum, ale przede wszystkim mogli mieć przy sobie ich ukochanego psa Ariel.
To ona właśnie wprowadzona do kościoła, pod sam ołtarz – przyniosła im obrączki. Wcześniej była cierpliwą towarzyszką Pary podczas narzeczeńskiej sesji foto na jednej z plaż szmaragdowego wybrzeża.
A czy Ty masz jakieś marzenie o tym kto mógłby podać Wam obrączki podczas ślubu?
Koniecznie napisz do mnie o tym!
Pozdrawiam,
Karolina Wasielewska